IE10 Release Preview dla Win7 – Krótki test

W cieniu medialnego szumu i komentarzy związanych z wywaleniem z Microsoftu Stevena Sinofskyego wydano testową swojej najnowszej przeglądarki dla Windows 7. Jest to dobry moment żeby krótko opisać zalety i wady Internet Explorera 10, zarówno w Windows 8 jak i 7. Zapraszam do krótkiego testu nowego IE.

Na początku odpowiem na pytanie które zapewne nasuwa się teraz wielu osobom. Po co w ogóle interesować się nowymi wersjami Internet Explorera? Nawet jeśli używacie Opery, Botnetu lub Mulącego Lisa to i tak nieświadomie używacie IE i to praktycznie bez przerwy. Internet Explorer to nie tylko przeglądarka internetowa, jego silnik jest jedną z podstaw działania interfejsu Windows i nawet sobie nie wyobrażacie ile rzeczy w systemie nie działałoby bez IE. Dodajmy do tego ogromną ilość aplikacji które korzystają z silnika IE aby generować swój interfejs np. znane i lubiane przez nas WTW. Wbrew pozorom aktualizacja wbudowanej w system przeglądarki ma ogromny wpływ na działanie całego systemu.

Microsoft bardzo długo ociągał się z wydaniem IE10 dla Windows 7. Do tej pory IE w nowej wersji Windows był rozwijany równolegle z wersją dla starszego. Przykładowo IE7 Beta 2 dla XP pojawił się w dzień premiery Visty Beta2 i miał taki sam numer buildu. Obecnie z tym zerwano, a Microsoft bawi się w kotka i myszkę z użytkownikami. Pomimo że zarówno Windows 8 jak i IE10 już dawno osiągnęły status RTM, to wersja tej przeglądarki dla Windows 7 nadal jest wersją testową (Release Preview), mimo nowszego numerku buildu niż IE10 dostępny w Kaflu. Logika? Nie ma nawet co się jej tu doszukiwać 😉

Instalator możemy pobrać z TEJ strony. Działa identycznie jak instalator IE9.

Po kilku minutach i restarcie komputera możemy odpalić nową wersję IE która wygląda i działa identycznie jak desktopowy IE w Windows 8 RTM. Oczywiście IE10 w Windows 7 nie zawiera wersji w Metro UI.

Obramowanie okna jest w Aero, a karty w oknie są już płaskie, ciekawe połączenie.

Mówiłem to przy okazji testów Win 8 RP i RTM i powiem i teraz. IE10 to świetna przeglądarka dzięki której Microsoft zbliżył się do konkurencji, a nawet pod pewnymi względami ją przegonił. Internet Explorer najlepiej ze wszystkich przeglądarek wykorzystuje potencjał nowego sprzętu, najlepiej wykorzystuje wielordzeniowe procesory, posiadając przy okazji najsprawniej działającą akceleracje sprzętową. Nowa wersja wprowadza znacznie ulepszoną obsługę HTML5 względem dziewiątki i np. opcje przywracania kart przy starcie i taki fajny podgląd haseł.

Wynik w HTML5 Test.

IE10 nie jest jednak przeglądarką idealną, nie posiada żadnego filtru reklam i musimy wspomagać się np. AdMuncherem jeśli nie chcemy flashowych bannerów na pół ekranu. W wersji dla Windows 7 nie ma zintegrowanego Flash Playera i filtru zawartości flashowej który jest bardziej dla picu niż dla ochrony przed reklamami.

Wersja IE10 w Siódemce. Co ciekawe RTM w Kaflu ma niższy numer – 9200.16384

Czy warto potestować IE10? Warto. W moim przypadku przeglądarka ta świetnie sprawdza się jako dodatkowa np. do testów stron. Wersja dla Windows 7 wnosi do tego systemu wiele świeżości poprzez wprowadzenie udoskonaleń identycznych jak w Windows 8. Idealna dla kogoś kto nie cierpi Metro UI w Kaflu ale chce być na czasie.