Backup całych partycji w Windows 8.1 przez wiersz poleceń

Backup_center_iconNie wiedzieć czemu w Windows 8.1 usunięto część opcji z Windows 8, między innymi ocenę wydajności. Jednak najbardziej bolesną kastracją z perspektywy bardziej zaawansowanego użytkownika jest usunięcie całego podsystemu kopii zapasowych. W tym krótkim poradniku pokażę jak to ominąć i zrobić obraz partycji przez wiersz poleceń. Zapraszam.

O tym że kopie zapasowe danych są niezbędne nie muszę chyba nikomu mówić. Stare informatyczne powiedzenie głosi że ludzie dzielą się na tych którzy backupy robią i na tych którzy będą je robili. Microsoft też to rozumiał integrując prosty program do kopii zapasowych z systemem. Centrum kopii zapasowych w postaci takiej jakką znamy było w Windows od czasów Visty i pozwalało na bardzo łatwe robienie backupów. W wersjach Visty i 7 wyższych od Home podsystem ten posiadał opcje tworzenia obrazów całych partycji i dysków. Czemu było to  takie świetne i fajniejsze niż np. Norton Ghost?:

  • podczas wykonywania obrazu nawet partycji systemowej można było normalnie pracować na komputerze dzięki mechanizmowi Volume Shadow Copy
  • obrazy dyskowe były zapisywane w formacie vhd (w Windows 8 w vhdx) dzięki czemu można było bardzo łatwo podmontować taki obraz i wydobyć dowolne dane
  • obraz taki można było zapisać w dowolnym miejscu np. w lokalizacji sieciowej co dla posiadaczy NASów lub pojemnego serwera domowego jest prawdziwą gratką
  • obraz taki można było przywrócić kilkoma kliknięciami z poziomu Windows PE ładowanego z płyty instalacyjnej Windows
  • wszystko to już było wbudowane w system i było w cenie tegoż systemu

Niestety idąc zgodnie z trendami idioto-odporności jakimi idzie ostatnimi czasy Windows 8.1 usunięto całe centrum kopii zapasowych (które w Ósemce było zostawione dla kompatybilności pod nazwą „Kopia zapasowa Windows 7”) i zastąpiono je bardzo prostą i idiotyczną opcją przeznaczoną dla idiotów o nazwie „Historia plików”. Jest to co prawda łatwiejszy w obsłudze mechanizm backupu i także skuteczny, ale użytkownik nie ma tam większej swobody w konfigurowaniu czegokolwiek.

Wady Historii plików:

  • mechanizm ten jest powiązany z bibliotekami i żeby zrobić kopię całej partycji trzeba ją dodać do biblioteki (FUCK LOGIC)
  • tworzy kopie wszystkich zmian plików jakich dokonaliśmy co jest cholernie nieefektywne jeśli chodzi o ilość miejsca jaki taki backup ma zajmować
  • jest cholernie niewydajny (kopie zapasowe przez sieć gigabitową wysyłają się z prędkością max 200mbps, kiedy podczas używania starego mechanizmu mam ponad 600mbps)
  • nie informuje nawet kiedy robi kopie zapasową i nie ma nawet głupiego paska postępu (o tym że akurat robi kopie dowiadujemy się po mieleniu dysku)
  • nie jest przeznaczony dla bardziej zaawansowanego użytkownika ani odbiorcy biznesowego

Ogólnie nie lubię kiedy system operacyjny stara się być mądrzejszy ode mnie i zawsze wyłączam wszelkie automatyczne mechanizmy, zamiast tego robię robię obraz dysku raz na tydzień i zapisuje na serwerze domowym. Na szczęście w Windows 8.1 kopie zapasową usunięto tylko w wersji graficznej pozostawiając wszelkie narzędzia działające w trybie tekstowym co jest ukłonem dla zaawansowanych użytkowników i obraz dysku możemy wykonać jednym poleceniem w cmd lub powershellu. Składnia tego polecenia jest następująca:

wbAdmin start backup -backupTarget:>lokalizacja< "-include:>obraz<" -allCritical -quiet

W miejscu >lokalizacja< podajemy literę partycji na jakiej mamy zapisać obraz a w miejscu >obraz< literę partycji na jakiej zapisujemy. Przykładowo:

wbAdmin start backup -backupTarget:E: "-include:C:" -allCritical -quiet

Nic nie stoi na przeszkodzie żeby zapisać taki obraz w lokalizacji sieciowej i wykonać kopie większej liczby partycji (oddzielamy je przecinkami)

wbAdmin start backup -backupTarget:\\SERWER\Udostepnione\Backup_d\obraz_wrk "-include:C:,E:,F:" -allCritical -quiet

Taki obraz dyskowy wykonuje się w ten sam sposób jak w starszych wersjach Windows i w ten sam sposób może być przywrócony przez Win PE lub podmontowany w przystawce konsoli MMC „Zarządzanie dyskami”. Możemy sobie to ładnie oskryptować i dodać do harmonogramu zadań.

test

Zastanawiające jest że w Windows żeby zrobić coraz więcej bardziej zaawansowanych rzeczy trzeba wchodzić w konsolę. Windows powoli staje się Linuksem, choć może to i dobrze, każdy kto jest zdegustowany idiotyzmem Modern UI będzie miał trochę pociechy dzięki PowerShellowi.