Pewnie większość z was pamięta czasy socket 370 i pierwszych Celeronów i Pentiumów III, oraz Athlonów XP na socket A. Z użyciem ołówka, kawałka druciku i nożyka do tapet można było robić naprawdę niezwykłe rzeczy np. uruchomić procesor przeznaczony na inną wersję podstawki na starszej płycie głównej (np. Tualatina 1,4 na Intelu BX), podkręcić procesor, zmienić napięcie, mnożnik i masę innych parametrów. Wydawało się że czasy modyfikowania i fizycznej ingerencji w sprzęt już dawno mięły, tymczasem całkiem niedawno okazało się że stosunkowo niedużym nakładem energii i środków można instalować procesory z podstawki LGA771 na LGA775.
Jak wiadomo była specjalna seria Xeonów pod LGA775 (sam takiego mam), która różniła się od procesorów konsumenckich niższym napięciem pracy, mniejszym TDP i lepszą wytrzymałością (sztuki z środka rdzenia), na rynku wtórnym ceny tych procesorów były nierzadko niższe niż ich konsumenckich odpowiedników, choć nadal niewspółmiernie wysokie do faktu ze to układy z 2007 roku (Xeona X3320 kupiłem za 350zł). Były jeszcze Xeony na LGA771, których na Allegro była cała masa w śmiesznych cenach (50-80zł za 4 rdzeniową wersje z 12MB cache), ale nikt ich nie chciał bo nie dało się ich zainstalować w zwykłych płytach głównych, a serwerowe płyty na LGA771 kosztowały straszny majątek… do czasu gdy ktoś nie wpadł na pomysł tego moda…
Zaczęło się od tego że jakiś mało znany chiński producent wypuścił płytę główna na LGA771 z chipsetem G41. Ludzie zaczęli się zastanawiać, zadawać pytania… Okazało się że podstawki te różnią się tylko zamienionymi dwoma parami pinów, oraz innym ułożeniem zębów pozycjonujących procesor w sockecie. Okazuje się że 90% płyt głównych LGA775 uruchomi Xeony po drobnych modyfikacjach biosu, a do wielu z nich nie potrzeba będzie jakiejkolwiek modyfikacji poza wyłamaniem dwóch plastikowych ząbków pozycjonujących z socketu i naklejeniem na procesor specjalnego adaptera w formie naklejki.
Co nam to daje? Tani upgrade starej platformy LGA775 do 4 rdzeni co sprawia że platforma ta przeżywa już trzecią młodość. 4 rdzeniowy Xeon 45nm na LGA775 z pełną ilością cache wystarczy do większości mniej lub bardziej zaawansowanych zastosowań w obecnych czasach. Wydanie 200zł w stary komputer jest jeszcze akceptowalne, zwłaszcza że nie trzeba zmieniać płyty głównej ani ramów DDR2. Quad na LGA775 np. Q9550 (4C, FSB1333, 12M cache, 2.83Ghz) kosztuje na Allegro 400zł, jego odpowiednik na LGA771, model E5440 kosztuje 200zł. Koszt adaptera to 13zł… Można jeszcze kupić tańsze i niżej taktowane wersje np. w celu OC lub do budowy serwera domowego np. E5420 (2,5Ghz, odpowiednik Q950) to 150zł, bardzo energooszczędne modele E5410 i E5405 (2,33 i 2Ghz) to koszt jedynie 70-110zł. Modele dwurdzeniowe to kosz mniejszy niż 60zł. Niestety rynek szybko zareagował na tego moda i ceny Xeonów na LGA771 wzrosły, a na LGA775 spadły… jednak nie na tyle by ten pinmod przestał być opłacalny. Szkoda tylko że mój Xeonek przestał być już taki wyjątkowy… 🙁
Przydatne linki:
Strona z kompendium wiedzy na temat tego moda, wraz z listą kompatybilnych płyt głównych (ENG)