„Postęp” technologiczny

butthurt 1Witam wszystkich czytelników bloga. W moim pierwszym wpisie pragnę poruszyć kwestię kierunku, w jakim zmierza nie tylko świat IT, ale i szeroko pojętej elektroniki użytkowej. Czy nie zastanawialiście się nigdy, jaki ten kierunek jest? Czy w nowych „wynalazkach” czegoś wam nie brakuje? Zapraszam do lektury.

Systemy operacyjne – Windows

Na początek Windows. Którą wersję można uznać za najbardziej epicką? Oczywiście Windows 2000. Chyba każdy z nas ma związane z nim wyłącznie dobre wspomnienia. 😛 Nie jest to jednak wpis „wspomnieniowy”. Stabilność – legendarna. Sam system szary, ponury i nudny. I o to właśnie chodzi. Zero zmarnowanej przestrzeni na ekranie, zero zbędnych dodatków – prosto i skutecznie. Wymagania oczywiście niewielkie, więc działa na każdym złomie.

A teraz przykład „postępu” – Windows 8. Bezużyteczny, marnujący miejsce na ekranie interfejs wciskany pod pretekstem tabletów. O tabletach będzie później. Co zaś daje Windows 8 względem poprzedniej wersji? Nowy menedżer zadań? Jest ich przecież pierdyliard. Wygląd to istna tragedia. Dla mnie ideałem jest oczywiście styl klasyczny. Aero można jakoś przetrawić, ale to, co prezentuje kafel jest po prostu brzydkie. Dodatkowo problemy z dualbootem, dziwne ograniczenia (dlaczego system wycina niektóre adresy z pliku hosts?) nastawiają do tego systemu jeszcze bardziej negatywnie.
Nie chcę tu mówić, że wszystko, co jest proste, jest złe. Ale o tym wspomnę na przykładzie konkurencji.

Systemy operacyjne – Mac OS X
„Kimu, no ale to zawsze był uproszczony OS dla ludzi, który nie potrafią komputera, więc w czym problem?”
Odpalam wehikuł czasu, a w tym czasie możecie popatrzeć na obrazek.
MLio8ci
Tak, to jest reklama Apple’a. I nie jest o tym, że można iPhone’em zrobić zdjęcie, albo postukać na iPadzie jak na fortepianie. Jest skierowana do profesjonalistów. Sam system – prosty, ale funkcjonalny – pozostał taki do dziś, ale…
Uruchamiam znowu wehikuł czasu. Tym razem będzie bez obrazka, ale możecie sobie ich dużo pooglądać tutaj: http://www.apple.com/pl/osx/whats-new/
Więc mamy ten sam system, which was sending other UNIX boxes to /dev/null a few years ago. A jak wygląda to dzisiaj? Powiadomienia… notatki… udostępnianie… Facebook… NO KURWA MOTYLA NOGA!!!

Tablety
Tutaj nic odkrywczego nie napiszę, ale ten temat i tak warto poruszyć.
Tablet PC kilka lat temu – pomysł Microsoftu na funkcjonalny przenośny komputer z dotykowym ekranem. Fajne, ale przydatne tylko dla niektórych, bo duplikuje funkcje stacjonarnego „blaszaka”. Nie odniósł więc wielkich sukcesów.
Tablet (już nie PC) dziś – duży telefon. I tyle. Telefoniczny system, telefoniczne metody wprowadzania danych i wreszcie telefoniczne funkcje. Nie zrobimy na tym więcej niż na blaszaku, zrobimy nawet sporo mniej. Mimo to tablet nie-PC okazał się dla wielu producentów strzałem w dziesiątkę. Czy coś tu jest nie tak?

Systemy operacyjne, ale teraz mobilne
I znów w ruch idzie wehikuł czasu, cofamy się kilka lat wstecz. Chcemy kupić smartphone. Czyli właściwie co? Telefon z systemem operacyjnym, a zatem umożliwiający wielozadaniowość. Urządzeń jest całkiem sporo, jednak w kwestii systemu są dwie sensowne możliwości – Windows Mobile i Symbian.
Windows Mobile – stosowany na telefonach różnych producentów, a więc mamy szeroką gamę urządzeń różniących się od siebie. Interfejs to pomniejszony Windows z blaszaka. Windows Mobile jest więc w niektórych sytuacjach toporny, ale bardzo funkcjonalny. Duże możliwości przystosowania do własnych potrzeb, duże wsparcie niggerów.
Co oferuje dziś Microsoft użytkownikom mobilnym? Kafelki, wszystkie urządzenia niemal identyczne, brak możliwości dostosowania. Czy tutaj też coś jest nie tak?
Wspomniałem jeszcze o Symbianie. Kilka lat temu to również był dobry wybór w kwestii systemów mobilnych. W przeciwieństwie do WM urządzenia oferował tylko jeden producent, jednak oferta programów również była rozbudowana. W międzyczasie doszło do „rewolucji” spowodowanej przez pojawienie się urządzeń dotykowych – a w zasadzie usunięcie przycisków z telefonów, bo przecież dotyk wtedy też był. Po kilku wersjach Symbian nabawił się fajnego dotykowego interfejsu (Belle), nie został jednak mocno nim ograniczony i umarł.

Radio
Jakże by inaczej 😀
W czasach dial-upów słuchaliśmy z komputerów kiepskich mp3. Liczył się czas – wtedy „czas to pieniądz” rzeczywiście coś znaczyło. Słuchaliśmy też radia FM, które nie było kompresowane, a więc zapewniało doskonałą jakość. Technologia internetowa również się rozwinęła, mamy stałe łącza, a więc możemy przesyłać pliki FLAC – jakość identyczna, jak na CD.
Tymczasem, gdy wizja cyfrowego radia DAB+ jest coraz bardziej realna, na forum sremitelka czytam, że to AAC+ 88kbps zapewnia jakość CD, a wszystko lepsze to jakaś fanaberia, bo nikt nie słyszy różnicy.
r7sQjO4
To właśnie jest policzek w twarz postępu technologicznego.

Jeśli macie podobne odczucia/przykłady, piszcie. Jeśli sądzicie, że mnie popierdoliło jestem nie w pełni sił umysłowych, piszcie. W każdym razie coś piszcie, bo podobno poziom jest niski.