Windows 10 Preview Build 10041 – Test

Logo Windows 8Po dość długim oczekiwaniu pojawił się kolejny build Windows 10 udostępniony uczestnikom programu Insider w gałęzi fast, oznaczony numerkiem 10041. Microsoft skupił się w nim głównie na poprawkach błędów i niedoróbek poprzedniego buildu. Przekonamy się czy warto go zainstalować i testować i czy da się go używać. Prócz krótkiego materiału video przygotowałem też krótki opis wrażeń z testów, zarówno samego systemu Windows jak i nowego Office Touch będącego świetną alternatywą pełnego Office dla tabletów. Miłego oglądania i czytania 🙂

Między buildami 9926 a 10041 były jeszcze dwa wycieki, buildy 10036 i niedawny 10014. Pierwszy z nich wyciekł dzięki naszemu staremu znajomemu – Thomasowi Hounsellowi, który był dawnym moderatorem serwisu betaarchive.co.uk. Gdyby Microsoft albo służby amerykańskich organów ścigania chciały dokładne dane osoby która ten wyciek zrobiła bardzo chętnie się nimi podzielę 🙂 Drugi build – 10014 niczym się nie wyróżnia poza tym że ma wczesną wersję Spartana, który obecnie faktycznie jest spartański pod względem liczby opcji, jednak mimo wszystko jest dowodem na to że nowe hybrydowe API w końcu dojrzało na tyle że może zastąpić niektóre aplikacje desktopowe.

Czyżby to ostatni screen Internet Explorera w Windows 10?

Czyżby to ostatni screen Internet Explorera w Windows 10?

Do testów następcy IE wstrzymamy się do czasu oficjalnego dołączenia go do programu Insider. Póki co wróćmy do buildu 10041. Jest to build z gałęzi fast, więc nie posiada oddzielnego obrazu ISO, oficjalnie można go tylko zaktualizować z buildu 9926. Jeśli ktoś chce zainstalować ten build na czysto w temacie na forum jest do pobrania przygotowany przeze mnie obraz. W gałęzi fast Microsoft ma zwyczaj wprowadzać poprawki istniejących funkcji zamiast robienia rewolucji w systemie, przygotowując większe zmiany na gałąź slow (co jest według mnie zaprzeczeniem idei istnienia tych dwóch gałęzi, gdyż gałąź slow powinna być w założeniu dla użytkowników chcących większej stabilności i przetestowanych funkcji).

Od poprzedniego buildu wprowadzono bardzo dużo poprawek. Poprawiono dość bolesny błąd z uprawnieniami do logowania się przez sieć, nie trzeba już edytować rejestru żeby dostać się do zasobów w sieci lokalnej. Nowe menu Start wprowadzone w buildzie 9926 w końcu działa stabilnie i nie odmawia bez powodu współpracy, choć do pewnej stabilności jeszcze daleka droga. Warto wspomnieć o drobnych zmianach wizualnych, takich jak zmiana jeszcze większej ilości ikon na brzydkie, albo przezroczystość w menu Start. Ikony w wersji RTM na pewno będą ładniejsze, co już potwierdzono, a do menu Start mam nadzieje że dodadzą efekt blur znany z Aero, bo prześwitujące pod nim okna wyglądają po prostu brzydko.

Centrum powiadomień powoli staje się pewnym elementem systemu i sukcesywnie dodawane są do niego nowe opcje, np. podłączenie projektora przewodowego. Fajnie by było gdyby ukryte były opcje które są niepotrzebne np. Bluetooth kiedy nie mam modułu tegoż standardu, lub blokada obrotu kiedy nie pracuje na tablecie. Microsoft zdecydował się na wysłuchanie głosu „Insiderów” i stworzenie menu ustawień sieci w stylu Windows 7. Nie trzeba już przechodzić do ustawień systemu żeby zmienić sieć wifi. Wszystko jest przemyślane i ikona włączenia sieci bezprzewodowej nie wyświetla się nam kiedy nie mamy takiej karty sieciowej. Początkowo wydawało mi się że oddzielenie ustawień sieci od centrum powiadomień jest dziwnym pomysłem, ale po kilku dniach testów oddzielny panel okazał się bardzo wygodny. Apropo modernistycznych paneli, w tym buildzie prócz nowego zegarka można odblokować także eksperymentalne jump listy. Zastępowanie paneli win32 i obudowywanie systemu tego typu „aplikacyjkami” Modern UI z jednej strony jest zaletą, bo komponenty systemowe mogą być szybko i łatwo aktualizowane automatycznie, z drugiej strony stabilność i szybkość tego rozwiązania może być wątpliwa. Poczekamy co przyniosą następne buildy.

Nowy-stary panel wyboru sieci. Windows 7 wita.

Nowy-stary panel wyboru sieci. Windows 7 wita.

Opcje zarządzania pulpitami wirtualnymi doczekały się w końcu dwóch ważnych poprawek, przeciągania okien z pulpitu do pulpitu i wyświetlania ich na pasku zadań, oraz przełączania w alt+tab tylko tych otwartych na aktualnym pulpicie. W końcu można powiedzieć że Windows 10 posiada wirtualne pulpity z prawdziwego zdarzenia, poprawnie skopiowane z linuksowych menedżerów okien.

Ustawienia systemu zostały znowu rozbudowane. Elementy takie jak zintegrowane mapy Nokii, centrum zarządzania pamięcią i Windows Update całkowicie przeniesione do nowego panelu nie powinny nikogo już dziwić. Działa jednak już bardzo fajna opcja która będzie wybawieniem na tanich tabletach – przenoszenie aplikacji Modern na kartę MicroSD! Zasadniczo można przenieść aplikacje także np. na inną partycję dysku twardego. Na takiej partycji tworzą się foldery WPSystem i WindowsApps w których przechowywane są pliki i ustawienia aplikacji. Nie radzę eksperymentować z tą opcją na wbudowanych w system aplikacjach, chyba że chcemy szybko się z nimi pożegnać bez możliwości ponownej instalacji, poza tym działa to całkiem sprawnie. Okazuje się że nawet pod tablety Windows 8 był niedoróbką, dopiero Windows 10 będzie w pełni dojrzałym na te urządzenia systemem z nowym Office Touch, interfejsem Continuum i Spartanem. Do pełni zabawy brakuje tylko tego ostatniego. Pojawiła się kolejna ciekawa rzecz – możliwość deinstalacji aplikacji desktopowych w panelu sterowania Modern. Do tej pory Microsoft starał się oddzielać te dwa światy, jednak Windows 10 je ostatecznie integruje. Potwierdzone zostało że „stary” panel sterowania zostanie usunięty i zastąpiony nowym, podobnie jak IE będzie zastąpiony Spartanem. Ciekawi mnie jak rozwiążą problem kompatybilności z plikami cpl które dodaje wiele aplikacji. Czas i następne buildy pokażą.

Nextgen Reader wyświetlony w oknie aspiruje do miana najlepszego desktopowego czytnika RSS.

Nextgen Reader wyświetlony w oknie aspiruje do miana najlepszego desktopowego czytnika RSS.

Jak to wszystko działa? Lepiej niż poprzednio, ale do stabilności bet Windowsa 7 wiele brakuje. Windows 10 da się używać, co udowadnia wielu ludzi z Techvortalu, ale ten system cierpi póki co dość dotkliwie na problemy wieku dziecięcego każdego systemu Microsoftu. Raz Virtualbox rozwali pół systemu, potem wywali się Explorer, a na koniec system odmówi współpracy z powodu błędu w nowym panelo-ekranie Start. Nie wiadomo jak to wszystko się potoczy. Wiele wody w Wiśle upłynie zanim poprawią wszystkie błędy, a co ciekawe uparcie twierdzą że status RTM system osiągnie w czerwcu. Czy to jest wykonalne? Przy możliwościach Microsoftu na pewno. Być może premiera się przesunie, lub nie, być może czekają nas czasy nowego buildu co tydzień, albo wcale, być może władze w Polsce przejmie pis (tfu) i zabroni nam korzystać z komputerów, być może niedługo przyjedzie Putin wszystko zbrickować. Jedno jest pewne. Współczesne systemy operacyjne zerwały ze swoją starą definicją i przestały być już środowiskiem do uruchamiania programów, stając się „ekosystemami” usług sieciowych które chcą zapewnić wszystko czego trzeba nam do szczęścia, nie tylko w cyfrowym świecie. Kto nie może tego zaakceptować ma dwa wyjścia. Pierwszym jest Windows 7, który działa dobrze nawet na najnowszych komputerach i będzie wspierany do 2019 roku. Drugim jest Linux…

Na zakończenie materiał video w którym pokazuję nowości w tym buildzie, oraz Office Touch. Mam lepszy mikrofon i gadam sam, krócej niż poprzednio. W kolejnych buildach w których będzie więcej zmian planujemy ulepszenie koncepcji grupowych dyskusji i testów. Miłego oglądania 🙂