Od jakiegoś czasu techvortalowa ekipa spotyka się regularnie – najczęściej u Maćka gdzieś pod Tczewem. Nasze spotkania dały nam możliwość poznania się i zintegrowania; dawały nam też siłę do dalszego wzmożonego działania. Co to tu się będziemy oszukiwać – zaprzyjaźniliśmy się wszyscy ze sobą, włącznie z tymi użytkownikami, co uważają się za osoby aspołeczne.
Na każdym spotkaniu miałem przyjemność poznać osobiście kolejnego techvortalowca, co było dodatkowym atutem – możliwość napicia się piwa bądź innego trunku z kolejną osobą o podobnych zainteresowaniach jest bezcenna.
Dobra, ale skoro było już tyle zlotów to dlaczego akurat chcę napisać o tym konkretnym?
Odpowiedź jest prosta: bo był wyjątkowy w każdym calu. (więcej…)