Kategoria: Offtopic

Czemu przestaliśmy marzyć? Cz. 1 – postęp zjadający własny ogon

Po długiej przerwie blog wraca do życia. Rozpoczynamy serią artykułów filozoficznych na temat przyszłości IT i naszej cywilizacji mocno powiązanej z Technologią. Tytuł serii jest nieprzypadkowy, nawiązuje do monologu Neila deGrasse Tysona który zastanawiał się czemu ludzkość przestała stawiać sobie wielkie wyzwania topiąc się w kałuży swoich problemów. My także się nad tym zastanowimy na swój specyficzny techvortalowy sposób…. Czytaj dalej »

Czterej jeźdcy analogowej apokalipsy

Przez kilkanaście a nawet kilkadziesiąt lat rozwoju konsumenckiej elektroniki pojawiały się coraz to nowsze standardy wypierające swoich poprzedników, a wraz z galopującym zgodnie z prawem Moore’a postępem zmieniały się sposoby interakcji z naszymi „mózgami elektronowymi” i ilość zastosowań do jakich można je wykorzystać. Z dyskietek i przesyłania plików przez LPT przeszliśmy na domowe serwery NAS i chmurę, a komputery, początkowo… Czytaj dalej »

Stary Symbian i może… czyli pół roku z Nokią E90

Kilka dni temu Nokia oficjalnie została przejęta przez Microsoft, zakończyła się tym samym wieloletnia historia tej firmy jako producenta telefonów komórkowych. Nokia potrafiła przez cały okres swojego istnienia tworzyć innowacyjne, często nieszablonowe rozwiązania takie jak znana i ceniona seria Communicator. Pół roku temu kupiłem okazyjnie model E90, zmieniając także symbianową Nokię E51 ciągle trwając w… Czytaj dalej »

„Postpecetowa creepypasta” – czy dopiero 2025? Co dziś, a co jutro wg Bejbiborna

UWAGA! TEN WPIS JEST ODPOWIEDZIĄ, A ZARAZEM KONTYNUACJĄ ARTYKUŁU „POSTPECETOWA CREEPYPASTA”.   Czasy mocno rozwiniętej chmury, małych terminali zamiast PC i całego życia uzależnionego od serwerowni już dziś. Co więc za parę lat? Oto moja opinia o chmurze opisanej przez Urbana w artykule „Postpecetowa creepypasta” oraz świata z nie tak odległej przyszłości.

Co stało się z The Inside Experience?

Tym razem temat mojego wpisu jest luźno związany z IT, mianowicie przybliżę Wam pewien projekt Intela i Toshiby, mianowicie film, w którego produkcji wzięli udział sami Internauci, mogąc wpływać na jego fabułę oraz wystąpić w nim. Czyżby podobne projekty były przyszłością kinematografii?

Zachowaj czystość i zamknij router na kłódkę. Czyli ciemnota ludzka nie zna granic.

Temat całkiem aktualny, który już komentowałem w postboxie na forum ale postanowiłem także opisać go i wyrazić swoje zdanie na blogu, aby nie przepadł w gąszczu offtopicu. W poprzednich wpisach starałem się udowodnić jak bardzo szlachetne jest życie w zgodzie z własnymi poglądami dla pewnej określonej idei. Należy jednak pamiętać o tym że idee nie… Czytaj dalej »

Zabawy ze szklaną kulą, czyli przyszłość jest w nas (cz.2)

Oto druga i ostatnia część moich wypocin na temat przyszłości. W tej części trochę porzucę to ciągłe pierdzielenie trzy po trzy o technologii ułatwiającej życie i innych duperelach które są oczywiste, a skupię się na społeczeństwie, moralności i obyczajowości ludzi w XXIII wieku wyjaśniając wszystkie niedopowiedzenia poprzedniej części. Uważam że to uniwersum ma potencjał na… Czytaj dalej »

Zabawy ze szklaną kulą, czyli przyszłość jest w nas (cz.1)

Od wieków ludzkość stara się odpowiedzieć na pytania jakie sama sobie zadaje. Ludzka ciekawość i chęć poznawania świata zaprowadziła nas tu gdzie teraz jesteśmy. Jedną z najważniejszych rzeczy jakie ludzie zawsze chcieli znać jest ich własna przyszłość. Któż nie chciałby znać przyszłości? Wiedza ta czyniłaby kogoś kto ją posiądzie kimś niezwykle potężnym, umiejętny strateg i… Czytaj dalej »

Płeć piękna w IT, czyli trochę o paradoksach i stereotypach.

Być może wiele osób po nieco prowokacyjnej końcówce ostatniego wpisu sądziło że nagle posypią się do mnie maile, wiadomości i gigabajty spamu od tysiąca wkurwionych dziewczyn („o nie, jak to, jakiś brzydki skurwysyn z brodą ma czelność uważać że jestem idiotką?”). Niektórych zapewne nie zdziwi też fakt że mój wpis przeszedł absolutnie bez echa. Czemu?… Czytaj dalej »

Skala umiejętności informatyków.

Kiedyś z nudów zrobiłem sobie skalę umiejętności jakie może posiąść informatyk podobnej do skali Richtera i skali Kardaszewa. Podobna trochę do skali ocen w szkole na podstawie umiejętności. Pozwoli ona ocenić zdolności w dziedzinie obycia z zaawansowanymi technologiami danej osoby. Wiem wiem, jestem zły, straszny i pójdę do piekła bo szufladkuję ludzi. Jednak zanim spalicie… Czytaj dalej »